Dzień 2 wyczekiwanych zajęć
Treść
Dzień drugi upłynął bardzo szybko. Nie zdążyliśmy się rozglądnąć, a już Pan kierowca odebrał nas autokarem ze świetlic i przywiózł prosto do Bobolandii, która jest sprawdzonym miejscem dającym pełną możliwość spożycia nadmiaru energii. Problem oczywiście i cała tajemnica tkwi w tym, że dzieciaki regenerują się już po łyku wody i kęsie batonika, dlatego też po czterech godzinach fikołków, podskoków, biegania zmęczenie u naszych pociech jest praktycznie niedostrzegalne. Już teraz nie możemy się doczekać jutrzejszego wyjazdu i przygotowanych atrakcji.